DATA: | KATEGORIA: zdrowie

Zależność jest naturalną potrzebą psychologiczną człowieka. W pewnym stopniu każdy jest w jakiś sposób związany z innymi – potrzebujemy współpracy, budowania relacji, poczucia bliskości, akceptacji, empatii, bycia docenianym przez innych. Jednocześnie również każdy z nas jest inny, dlatego w bardzo indywidualny sposób odczuwamy te potrzeby i różnie sobie z nimi radzimy. Jedni zaprzeczają własnej zależności, unikając bliższych relacji z innymi, inni mają trudności w znalezieniu równowagi pomiędzy zależnością a autonomią, budując symbiotyczne, toksyczne relacje. Obie te skrajności to dwa przeciwległe bieguny tego samego obszaru.

Złoty środek

Wydaje się, że złotym środkiem jest zrównoważone balansowanie pomiędzy dwiema realnie występującymi w nas potrzebami – potrzebą autonomii i zależności. To natomiast wymaga doświadczania i akceptowania obu z nich jako czegoś naturalnego oraz pozwolenia sobie na zaspokajanie obydwu w życiu codziennym, we względnej równowadze. Wielu osobom przychodzi to intuicyjnie – w relacjach z innymi potrafią pozwolić sobie na bliskość i pewną dozę współzależności, jednocześnie potrafiąc postawić granice i ustanowić miejsce na osobistą przestrzeń, własne myśli, preferencje i zainteresowania. Taka postawa umożliwia zaspokajanie obu potrzeb, co umożliwia uniknięcie doświadczania trudnych emocji, które na dłuższą metę mogłyby wynikać z ich frustracji.

Zależność wyklęta

Środki jednak bywają pozornie nudne (mało jaskrawe), być może dlatego przekaz medialny i kulturowy bardzo często lansuje skrajności, jedne stygmatyzując, inne idealizując, jednocześnie pomijając naturalne, wyważone podejście do sprawy. Podobne zjawisko możemy zaobserwować w obszarze zagadnienia zależności.

Współczesna kultura zachodnia, coraz bardziej rozwijająca cechy społeczeństwa indywidualistycznego, językiem mediów i tekstów kultury, najczęściej gloryfikuje postawę silną i niezależną, hołduje sukcesowi i samowystarczalności sugerując, że cechy takie jak wrażliwość i skłonność do budowania trwałych, bliskich relacji (a co więcej, poświęcania im energii – zamiast inwestowania jej w rozwój osobisty i samodoskonalenie) są wyrazem słabości i niskich ambicji.

Rozwijanie i lansowanie takiego podejścia do życia wydaje się być szkodliwe dla społeczeństwa i poszczególnych jednostek. Rozwój i szczęście człowieka nigdy nie rodzą się w całkowitej izolacji o innych, ale zawsze osadzone są w kontekście społecznym. Potrzebujemy wsparcia, zrozumienia, docenienia od innych – aby czuć się silnymi, rozmów, poznawania opinii odmiennych niż nasze i uzyskiwania informacji zwrotnych, by poszerzać własne perspektywy i wreszcie – potrzebujemy bliskich, trwałych relacji, by z biegiem czasu nie poczuć się opuszczeni i osamotnieni. O wszystkim tym konsekwentnie milczy “przekaz sukcesu” sugerujący, że praca i osiągnięcia są tym, co da człowiekowi szczęście i spełnienie. Na pewno częściowo tak. Człowiek jednak ma wiele różnych potrzeb, prawdopodobnie nie warto więc zaniedbywać części z nich, koncentrując się wyłącznie na potrzebie osiągnięć.

W drugą stronę – nadmierna zależność

Idąc w drugą stronę, część osób może posiadać problemy z zaspokajaniem własnej potrzeby autonomii, koncentrując się na budowaniu bardzo bliskich, wręcz symbiotycznych relacji. Zdarza się, że osoby takie nie odczuwają nawet potrzeby postawienia własnych granic i zaznaczenia własnej indywidualności, odnajdując niejako poczucie komfortu lub bezpieczeństwa w “zlewaniu się” z drugą osobą. Na dłuższą metę jednak taki sposób funkcjonowania może okazać się zgubny, ponieważ nie zaspokaja istniejącej w każdym człowieku (choć nie zawsze uświadomionej i zauważanej) potrzebie autonomii. Skrajną ilustracją tego zjawiska jest zaburzenie osobowości o typie zależnym. 

Więcej o zaburzeniach osobowości napisaliśmy w naszym wrześniowym artykule, który można przeczytać pod linkiem: https://www.terapiapoznan.pl/zaburzenia-osobowosci/

W Polsce, aby zdiagnozować zaburzenie osobowości o typie zależnym, psychiatrzy posługują się Międzynarodową Statystyczną Klasyfikacją Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD). Według niej, aby rozpoznać zaburzenie osobowości o typie zależnym konieczne jest spełnienie ogólnych kryteriów zaburzeń osobowości oraz przynajmniej trzech cech charakterystycznych, spośród następujących sześciu:

  • zachęcanie innych lub pozwalanie im na przejęcie odpowiedzialności za swoje ważne decyzje życiowe;
  • podporządkowanie własnych potrzeb potrzebom innych, od których jest się zależnym lub nadmierne uleganie ich życzeniom;
  • niechęć do stawiania nawet racjonalnych wymagań osobom, od których jest się zależnym;
  • poczucie niewygody i bezradności w sytuacji osamotnienia z powodu nadmiernej obawy przed niezdolnością do zatroszczenia się o siebie;
  • nadmierna obawa przed opuszczeniem przez osobę pozostającą w bliskim związku i osamotnieniem, wobec konieczności zajęcia się swoimi sprawami;
  • ograniczona zdolność podejmowania codziennych decyzji bez zbędnego radzenia się innych osób i upewniania przez nie.

Cechy towarzyszące temu rodzajowi zaburzenia osobowości, to m. in. postrzeganie siebie jako osoby bezsilnej, niekompetentnej i bezradnej.

Leczenie

Zaburzenia osobowości o typie zależnym, podobnie jak inne zaburzenia natury psychicznej to problem, nad którym można pracować psychoterapeutycznie. Zachęcamy do zapoznania się z ofertą leczenia zaburzeń osobowości w naszym Ośrodku: https://www.terapiapoznan.pl/leczenie-zaburzen-osobowosci/

Agata Przybylska – absolwentka psychologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, studentka dietetyki w Akademii Wychowania Fizycznego im. E. Piaseckiego.

Główne zainteresowania: psychologia kliniczna, psychodietetyka, psychologia osiągania celów, zaburzenia odżywiania.

Literatura:

  • Gabbard, G. O. (2009). Psychiatria psychodynamiczna w praktyce klinicznej. Kraków, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
  • Millon, T., Davis, R., Millon, C., Escovar, L., Meagher, S. (2005). Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie. Warszawa, Instytut Psychologii Zdrowia Polskie Towarzystwo Psychologiczne.
  • Pużyński, S., Wciórka, J. (red.), (2000). Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania w ICD-10. Kraków, Uniwersyteckie Wydawnictwo Medyczne Vesalius i Instytut Psychiatrii i Neurologii.